"Nocarz".
((Ojej. Od łyczka do rzemyczka: od Pottera do połknięcia prawie całej fantasy polskiej. To jest groźne!!!))
Czytałam i czytałam i oderwać się nie mogłam. Pogratulować autorce: pomysłu, wykonania, charakterów postaci, tła, cliffhangera, z którego jasno wynika, co może zrobić z wampirem nielegalna krew, przynajmniej w pierwszym momencie po jej spożyciu. Brrr.
Nie żebym życzyła Vesperowi złego nastroju czy czegoś podobnego, ale... chciałabym, żeby wyszedł z tej euforii. Lord Ulthor. Mmm. Nidor. Okruszek. Pretorianie. Umens, cóż, smutne... Macierzyńskie zapędy do młodego i życzliwy uśmiech w stronę Lorda Winorośli i jej rodu. Mmmm!!!
(Merlinie, siedzę jak na jeżu)
(niecierpliwie czeka na "Renegata")
niech nie siedzi, tylko zbiera kaskę i czym prędzej kupuje, żeby renegat nie gnił na półce w księgarni!!
lepiej zeby się prezentował pięknie na pólce w pokoju
najlepiej nad łozkiem
z autografem
Albo zrób swoim podkomendnym zbiórkę pod swoim domem - a masz ich przecież kilkoro w Lublinie - potem zrób zaprawę fizyczną. Każdemu do plecaka pięć kilo książek, na Falkon i spowrotem.
Nieważne jak kręta jest ścieżka
I jakie kary mi pisane
Ja jestem panem mego losu
Jam mojej duszy kapitanem.
STOP Kocie cofnij to i Ty Qadesh bo chyba uda mi się przyjechać, a rola bibliotekarza mnie na razie nie interesuje. To może i ja wezmę... Ehh tylko szkoda bo tak o nie chucham i dmucham a założę się że mi się zepsują
What is your life?
My Honour is my life.
What is your fate?
My duty is my fate
CODEX OF BLACK TEMPLARS