Strona 1 z 5

o autorce Madzi.....

: 22 lut 2006, o 21:18
autor: Alexis
To może autorka powie coś o sobie....Może pierwsze z serii moich niełatwych pytań. Co umiesz, co lubisz robić najbardziej w życiu (bo robisz niemało....)? :-)

: 22 lut 2006, o 22:38
autor: Madzik
Autorka lubi przede wszystkim skakać. I strzelać jeszcze i naparzać się z chopakami ale przede wszystkim skakać :lol:
Aha no i jeszcze pisać też lubi! Baaardzo ale to bardzo.
A co lubi Alexis? :)

: 23 lut 2006, o 00:23
autor: K. Night Coleman
To moze ja zadam ulubione pytanie Giena do wkur*iania Sapkowskiego: A jak Pan(i) wymysla swoje pomysly?

: 23 lut 2006, o 08:17
autor: Ika
Aaa! spóźniłam się! z ulubionym pytaniem... to ja zadam drugie w kolejności ulubione: wątki autobiograficzne w Pani tekstach?

: 23 lut 2006, o 13:19
autor: mawete
Autorka ma niestety jedną poważną wadę - nawet bardzo poważną.... :evil: Piwa nie lubi.... :D :shock:

: 23 lut 2006, o 16:56
autor: Kangur
;-) ja byłem pod wrażeniem że wątki autobiograficzne przewijały się dość czesto a czasem nawet dośc graficznie.... niektóre opisy diząłały mi tak pobudzająco na wyobraznię ze jestem pewien że Autorka mogła bazować jednynei na bogatych doświadczeniach osobistych - na przykład ten granat w szklance, od razu widać że autorka wie o czym pisze. :-D

: 23 lut 2006, o 19:42
autor: X-76
Ha ! To pytanie o pomysły to chyba pierwotnie zadano S. Kingowi (poprawcie mnie jeśli się pomyliłem) . Miał on na to gotową odpowiedź (nie piszę dosłownie bo nie pamiętem, ale sens jest zachowany) " Jest taki biuletyn dla autorów, w którym co miesiąc znajduje sie lista pomysłów na ksiązki" Podobno częsć dziennikarzy brała to na poważnie ;) :twisted:

: 24 lut 2006, o 00:36
autor: Dunadan
No to ja mam takie pytanie... kurcze, nie wiem czy będę w stanie dobrze je zadać... może tak: jak to wszystko powstawało? od czego się zaczęło?... w jaki sposób przebiegal cało proces? czy spisywałaś od razu pomysły? od razu wiedziałaś - tak ten pomysł kiedyś stworzy książkę? czy to było tak ze pojawiały ci się różne pomysły i dopiero po jakimś czasie wpadłaśna pomysł "oho, może z tego być niezła książka!"? no i... ile czasu zajeło ci stworzenie wszystkiego? mierząc od pierwszej myśli związanej z książką czy opowiadaniami.

: 24 lut 2006, o 13:24
autor: MarrrGott
I jeszcze jedno ulubione pytanie: o motywy i inspiracje zaczerpnięte... No, właśnie, jak to jest z intertekstualnością "Nocarza"?

Hyhyhy! To jedno z pytań, które obowiązkowo zadają przy różnych nikowskich pozycjach, czyli: tu też należy je zadać.

: 24 lut 2006, o 13:48
autor: Ika
No, Madzik, pytań masz tak już z koszyk cały - bierz się do odpowiadania :)

: 24 lut 2006, o 14:42
autor: mawete
heh... Ika goni Madzika, a Madzik śpi... niech śpi... "Aaa. kotki dwa..." :D

: 24 lut 2006, o 16:36
autor: Angelus
A ja bym chciała grzecznie zapytać kiedy szanowna nasza autorka zaczęła sie interesować wampirkami? :twisted: Pewnie od pierwszego ukąszenia...? :wink:

: 26 lut 2006, o 15:56
autor: Madzik
Wysoka Komisjo!

Niniejszym pismem pragnęłabym się ustosunkować do większości zadanych pytań, w razie pominięcia któregokolwiek z nich z góry przepraszam i proszę o napomnienie.

1) Jak wymyślam swoje pomysły. Najczęściej w korkach, albowiem jadę z/do pracy około godziny, co nam daje dwie godziny dziennie. Jak wiadomo, za kółkiem nic pożytecznego zrobić się nie da, trasa wciąż ta sama więc się ją ogarnia na automacie, no to sobie tak jadę i myślę i myślę... Aż bęc i jest, wymyślony. Albo kraksa jest, bo różnie to bywa.
2) Wątki autobiograficzne... O nie nie, nie powiem. Chciałam tylko wyraźnie zaznaczyć, że nigdy nie strzelałam do jednorożców ani też nie bawiłam się brzydko pod stolikiem w miejscu publicznym. Reszta jest milczeniem...
3) Granat w szklance - aaa to koledzy z desantu mówili :wink:
4) Nocarz, jak powstał. Otóż, siedzielimy z takim jednym, oglądali bodajże "Draculę" Coppoli i nagle tak mi się jakoś powiedziało: cholera jasna, czy te wampiry to zawsze muszą być złe? To już nudne, dlaczego nikt nie popatrzy na nie ze zrozumieniem dla ichniej inności? Towarzysz odpowiedzial wtedy: no one są złe, bo zabijają ludzi i generalnie nie możemy sobie pozwolić na bycie miętkim i współczucie dla wroga, musimy piętnować konsekwentnie. A ja na to: hmmm a jakby tak wcale nie musiały zabijać? Przecież już jest sztuczna krew, mogłyby się odżywiać przyzwoicie. To jako pokojowo koegzystujący sprzymierzeńcy byliby naprawdę nieźli! I tu się moje zboczenie odezwało, bo od razu pomyślałam: a jaka zaje...fajna jednostka specjalna by z nich była! Latająco-strzelająco-mroczna-niewidoczna! Od razu złapałam fazę, przeszedł mnie dreszcz natchnienia... No i tak się narodził Nocarz 8)

Mam nadzieję, że Komisja czuje się usatysfakcjonowana powyższymi wyjaśnieniami. W razie jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości proszę o kontakt.
Pozostaję z szacunkiem,

Magdalena K.

: 26 lut 2006, o 16:00
autor: mawete
I patrzcie jak ładnie kłamie.... :D :twisted: :D

: 26 lut 2006, o 16:03
autor: Madzik
Że co? Że niby jak? Ar ju tokin tu mi? :wink:

Coś budzi wątpliwości Wysokiego Komisjanta? Może doprecyzuję?

(a komisjant wysoki jest, fakticznie ;))