Widzę, że kandydatów do pożyczania jest więcej. Oj, niedobrze.
Cóż, mimo wszystko napiszę. Jako że zamówienie nie dojdzie do manewrów, nie będę miał na nim własnej broni. Nie będzie miał też jej, z tego co wiem, Wilkołak (ten nocarski). Dla mnie to nie jest wielki problem, bo jadę tam bardziej dla towarzystwa, a jako Winorośl mogę spokojnie robić za VIPa, czy innego zwiadowcę, ale miło byłoby postrzelać do kogoś. Dlatego jeśli ktoś miałby jedną lub dwie sztuki broni ponadplanowej, nawet słabej, to my się bardzo chętnie do niej dorwiemy. A jeśli nie, to też przeżyjemy, więc się nie przejmujcie.