
Kiedy "nikt" ? :)
Tiaaaaaa... Wy dobrze wiecie, że im bardziej szatański plan tym bardziej ja w niego wchodze 

▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
- ZeRT
- Krwiopijca
- Posty: 22
- Rejestracja: 20 maja 2007, o 16:11
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Newport koło Whitecoasts
Jakiś czas temu wchłonąłem Nocarza i Renegata po raz kolejny. Miałem zamiar napisać posta z serii tych desperackich i ponaglających postów zdesperowanego i zniecierpliwionego fana... ALE w tym momencie przypomniało mi się co mi zrobił Jarosław G. nie tak dawno temu... Pamiętam jak dziś rozczarowanie i żal jaki czułem po przeczytaniu ostatniej strony drugiego tomu pewnej serii "To wszystko? Tylko tyle? Tylko takiego? Dżizys..." Długo się dziwiłem jak tak genialny (moim skromnym zdaniem) autor mógł czytelnikom zrobić takiego psikusa, owszem książka była dobra, ale nie tak dobra jak część pierwsza! Co się stało? Jak mimo przekładania terminu wydania w nieskończoność można było zaserwować coś takiego?!
Właśnie dla tego napiszę coś innego:
Droga Pani Magdaleno.
Jako wielki fan, proszę Panią o nie wydawanie książki "Nikt" aż nie będzie to absolutne arcydzieło, perfekcyjne w każdym calu. Wiem, że to jest bardzo wysoko postawiona porzeczka, jednocześnie wierzę z całego serca, że jest Pani w stanie przewyższyć moje oczekiwania o stokroć.
Ze swojej strony mogę obiecać, że będę cierpliwe czekał nawet do dnia sądu ostatecznego jeśli będzie trzeba.
Z wyrazami głębokiego szacunku,
ZeRT
Właśnie dla tego napiszę coś innego:
Droga Pani Magdaleno.
Jako wielki fan, proszę Panią o nie wydawanie książki "Nikt" aż nie będzie to absolutne arcydzieło, perfekcyjne w każdym calu. Wiem, że to jest bardzo wysoko postawiona porzeczka, jednocześnie wierzę z całego serca, że jest Pani w stanie przewyższyć moje oczekiwania o stokroć.
Ze swojej strony mogę obiecać, że będę cierpliwe czekał nawet do dnia sądu ostatecznego jeśli będzie trzeba.
Z wyrazami głębokiego szacunku,
ZeRT
Jednostka Specjalna 2305
- nifi
- --------
- Posty: 48
- Rejestracja: 18 kwie 2007, o 22:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Ech. Ja rozumiem, że jeszcze nie skończony, ja rozumiem, że jeszcze do poprawy. Rozumiem, że nie powinnam poganiać. I nie poganiam.
Ale miał być już dawno temu. Więc proszę tylko o datę w przybliżeniu. Wielkanoc? [tak jestem marzycielką]
Wakacje?
Boże Narodzenie?
Ale miał być już dawno temu. Więc proszę tylko o datę w przybliżeniu. Wielkanoc? [tak jestem marzycielką]
Wakacje?
Boże Narodzenie?
http://www.google.pl - zanim zadasz głupie pytanie.
http://www.emule-project.net - zanim zaczniesz żebrać.
http://www.emule-project.net - zanim zaczniesz żebrać.
Ajajajajaj, ciężka sprawa z tym "NIKTem". Bardzo ciężka.
No bo już niby napisałam. Skończyłam, oddałam do redakcji, teraz niech się "Fabryka" martwi. A oni to tak ze 4-5 miesięcy to będą obrabiali. Wynik matematyczny prosty dość.
Ale potem patrzę, czytam taki post, jak ten ZeRTa powyżej... I jasny szlag, wpadam w panikę.
Cholera, chyba jeszcze nie dość dobre. Nie no, w ogóle niedobre. Co za badziew jakiś. Może by tak usiąść i napisać jeszcze raz wszystko od nowa, zupełnie inaczej. Bo tu ludzie czekają i może się rozczarują?
Ale ja już lepiej nie umiem, spinam się tylko, stresuję i co wyszło, to wyszło, aua! Półtora roku już to rzeźbię i jasny gwint, już lepiej chyba nie będzie...
A może będzie? Może trzeba jeszcze bardziej się postarać?
Co robić, poradźcie, dobrzy ludzie: co robić?
No bo już niby napisałam. Skończyłam, oddałam do redakcji, teraz niech się "Fabryka" martwi. A oni to tak ze 4-5 miesięcy to będą obrabiali. Wynik matematyczny prosty dość.
Ale potem patrzę, czytam taki post, jak ten ZeRTa powyżej... I jasny szlag, wpadam w panikę.
Cholera, chyba jeszcze nie dość dobre. Nie no, w ogóle niedobre. Co za badziew jakiś. Może by tak usiąść i napisać jeszcze raz wszystko od nowa, zupełnie inaczej. Bo tu ludzie czekają i może się rozczarują?
Ale ja już lepiej nie umiem, spinam się tylko, stresuję i co wyszło, to wyszło, aua! Półtora roku już to rzeźbię i jasny gwint, już lepiej chyba nie będzie...
A może będzie? Może trzeba jeszcze bardziej się postarać?
Co robić, poradźcie, dobrzy ludzie: co robić?
Arma virumque cano
- Anirin
- Krwiopijca
- Posty: 270
- Rejestracja: 9 lut 2008, o 01:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: "a Ty wampir z probówki jesteś" - X-76 ;)
- Kontakt:
Jeżeli tak samo się czułaś przed wydaniem "Nocarza" i "Renegata", to ja bym się na Twoim miejscu zbytnio nie martwił.Madzik pisze:Ajajajajaj, ciężka sprawa z tym "NIKTem". Bardzo ciężka.
No bo już niby napisałam. Skończyłam, oddałam do redakcji, teraz niech się "Fabryka" martwi. A oni to tak ze 4-5 miesięcy to będą obrabiali. Wynik matematyczny prosty dość.
Ale potem patrzę, czytam taki post, jak ten ZeRTa powyżej... I jasny szlag, wpadam w panikę.
Cholera, chyba jeszcze nie dość dobre. Nie no, w ogóle niedobre. Co za badziew jakiś. Może by tak usiąść i napisać jeszcze raz wszystko od nowa, zupełnie inaczej. Bo tu ludzie czekają i może się rozczarują?
Ale ja już lepiej nie umiem, spinam się tylko, stresuję i co wyszło, to wyszło, aua! Półtora roku już to rzeźbię i jasny gwint, już lepiej chyba nie będzie...
A może będzie? Może trzeba jeszcze bardziej się postarać?
Co robić, poradźcie, dobrzy ludzie: co robić?


Zrenegacona Winorośl. 

Ja się dołączę do Peanów, za poprzednie części

a 'Nikt' na pewno będzie jeszcze lepszy.
Poza tym
<cytuje jedną z ulubionych sentencji>
Jeśli masz jakiś problem i wiesz jak mu zaradzić - to po co się denerwować,
jeśli masz jakiś problem i nie wiesz jak mu zaradzić - to po co się denerwować?, przecież to i tak nic nie zmieni.
<koniec cytatu>
Więc Madzik nie denerwuj się - na pewno wszyscy (umiejący czytać) dobrze odbiorą Nikta.
Wieść zaś, że teraz już wszystko zależy od fabryki jest bardzo dobra, wiemy na czym stoimy - pozostaje nam tylko zagonić teraz wszystkich tam do wytężonej pracy 'na taśmie'. Proponuje szybką rekrutację na forum na stanowisko 'poganiaczy niewolników', którzy będą stali z batem pilnując, by obróbka szła szybko i sprawnie.
A tak na poważnie - bardzo się cieszę, że w wakacje będzie co czytać

a 'Nikt' na pewno będzie jeszcze lepszy.
Poza tym
<cytuje jedną z ulubionych sentencji>
Jeśli masz jakiś problem i wiesz jak mu zaradzić - to po co się denerwować,
jeśli masz jakiś problem i nie wiesz jak mu zaradzić - to po co się denerwować?, przecież to i tak nic nie zmieni.
<koniec cytatu>
Więc Madzik nie denerwuj się - na pewno wszyscy (umiejący czytać) dobrze odbiorą Nikta.
Wieść zaś, że teraz już wszystko zależy od fabryki jest bardzo dobra, wiemy na czym stoimy - pozostaje nam tylko zagonić teraz wszystkich tam do wytężonej pracy 'na taśmie'. Proponuje szybką rekrutację na forum na stanowisko 'poganiaczy niewolników', którzy będą stali z batem pilnując, by obróbka szła szybko i sprawnie.

A tak na poważnie - bardzo się cieszę, że w wakacje będzie co czytać

Bankierzy mają cichowęża w kieszeni.
Bóg, Honorarium, Ojczyzna!
Bóg, Honorarium, Ojczyzna!
Pani Magdo.
Na początku chciałbym sie przedstawić. Kuzzi jestem:D - zapracowany studencina, który w ciągu ostatniego półrocza przeczytał raptem dwie książki. Na dodatek obydwie zostały pożarte przez ostatnie 4 dni. Na dodatek obydwie wyszły spod Pani pióra. Na dodatek obydwie pozycje uznał ów studencina za absolutne perełki (nie będę tu dalej wliczał bo forum te z tego co widzę roi się wręcz od tego typu wypowiedzi - jakże miłych ale jednak niczego nowego nie wnoszących - a więc mówiąc krótko - ja też jestem fanatykiem "Nocarza", szarym czytelnikiem na dodatek odurzonym jeszcze pod wpływem świeżo spitej ze stron "Renegata" krwi)
Pyta się Pani co począć? No cóż.. Od początku opowieści przez Panią stworzonej minęło już sporo czasu. Czas ten działał jak najbardziej na Pani korzyść. "Renegat" jest w moim przekonaniu książką dużo bardziej dynamiczną niż "Nocarz", zadającą jednak celowo dużo więcej pytań, niż pierwsza część. Jest raczej wstępem do części trzeciej. I bardzo dobrze! To, że "Nikt" pisze się i pisze - to akurat bardzo dobry znak. To dowód, że niczego nie ma tam przypadkowo.
Co decyduje o tym, że książka będzie "dziełem skończonym"? Ano zwyczajnie udzielenie odpowiedzi na zadane przez Panią samą pytanie. A może nie na wszystkie? Może puści Pani oko do czytelnika - "aha! mam Cię, napaliłeś sie jak dziki a tu masz nagle zagwostkę - i bujaj się, rusz głową zamiast czekać na gotowe"
Próbuje wczuć się w Pani obecna sytuację - co najwyżej mogłaby Pani zmienić obecnie kilka rozwiązań (jakie by nie były) wedle uznania, nie wiem jednak po co - przecież i tak czytelnicy zachwycą się 3 częścią jak by się nie kończyła. Skąd to wiem? Bo, jak już powiedziałem - z biegiem czasu pisze Pani lepiej, bardziej żywo. Postacie przez Panią stworzone maja coraz więcej rumieńców. I chociaż chciałbym już dorwać 3 część w swoje łapy - z przyjemnością poczekam na cokolwiek nadejdzie. Bo wierzę w Panią. I wiem, że My, czytelnicy i tak będziemy czytając 3 część jedli Pani z ręki. I każde rozwiązanie nas zadowoli.
A zanim wyjdzie "Nikt", spróbuję sie jakoś dorwać do Pani opowiadań i napaść się nimi chciwie z niezachwianym poczuciem ze najlepsze dopiero nadejdzie.
Pozdrawiam serdecznie,
Kuzzi.
PS. Dzieki "Nocarzowi" i "Renegatowi" pewien zapracowany studencina znów wrócił do nocnego czytania książek, zupełnie jak czynił to za czasów licealnych. Dziękuję Pani.
Na początku chciałbym sie przedstawić. Kuzzi jestem:D - zapracowany studencina, który w ciągu ostatniego półrocza przeczytał raptem dwie książki. Na dodatek obydwie zostały pożarte przez ostatnie 4 dni. Na dodatek obydwie wyszły spod Pani pióra. Na dodatek obydwie pozycje uznał ów studencina za absolutne perełki (nie będę tu dalej wliczał bo forum te z tego co widzę roi się wręcz od tego typu wypowiedzi - jakże miłych ale jednak niczego nowego nie wnoszących - a więc mówiąc krótko - ja też jestem fanatykiem "Nocarza", szarym czytelnikiem na dodatek odurzonym jeszcze pod wpływem świeżo spitej ze stron "Renegata" krwi)
Pyta się Pani co począć? No cóż.. Od początku opowieści przez Panią stworzonej minęło już sporo czasu. Czas ten działał jak najbardziej na Pani korzyść. "Renegat" jest w moim przekonaniu książką dużo bardziej dynamiczną niż "Nocarz", zadającą jednak celowo dużo więcej pytań, niż pierwsza część. Jest raczej wstępem do części trzeciej. I bardzo dobrze! To, że "Nikt" pisze się i pisze - to akurat bardzo dobry znak. To dowód, że niczego nie ma tam przypadkowo.
Co decyduje o tym, że książka będzie "dziełem skończonym"? Ano zwyczajnie udzielenie odpowiedzi na zadane przez Panią samą pytanie. A może nie na wszystkie? Może puści Pani oko do czytelnika - "aha! mam Cię, napaliłeś sie jak dziki a tu masz nagle zagwostkę - i bujaj się, rusz głową zamiast czekać na gotowe"
Próbuje wczuć się w Pani obecna sytuację - co najwyżej mogłaby Pani zmienić obecnie kilka rozwiązań (jakie by nie były) wedle uznania, nie wiem jednak po co - przecież i tak czytelnicy zachwycą się 3 częścią jak by się nie kończyła. Skąd to wiem? Bo, jak już powiedziałem - z biegiem czasu pisze Pani lepiej, bardziej żywo. Postacie przez Panią stworzone maja coraz więcej rumieńców. I chociaż chciałbym już dorwać 3 część w swoje łapy - z przyjemnością poczekam na cokolwiek nadejdzie. Bo wierzę w Panią. I wiem, że My, czytelnicy i tak będziemy czytając 3 część jedli Pani z ręki. I każde rozwiązanie nas zadowoli.
A zanim wyjdzie "Nikt", spróbuję sie jakoś dorwać do Pani opowiadań i napaść się nimi chciwie z niezachwianym poczuciem ze najlepsze dopiero nadejdzie.
Pozdrawiam serdecznie,
Kuzzi.
PS. Dzieki "Nocarzowi" i "Renegatowi" pewien zapracowany studencina znów wrócił do nocnego czytania książek, zupełnie jak czynił to za czasów licealnych. Dziękuję Pani.
- Rogal
- Kapitan Nocarzy
- Posty: 669
- Rejestracja: 8 wrz 2007, o 11:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kętrzyn
Rozczarować to raczej nie rozczarujesz bo zostawiłaś książkę w takim położeniu że trudno z niego wyjść nam samym (spójrz na Online pisanie). Każdy ma swoje własne życzenia co do książki... Uważam że po prostu patrząc na dwie poprzednie części nikogo rozczaaaaarować bo zostawiłaś Sobie nie lada wyzwanie aby to pociągnąć... no cóż trzeba czekać...
What is your life?
My Honour is my life.
What is your fate?
My duty is my fate
CODEX OF BLACK TEMPLARS
Tata, tata! Biją Renegata!!
My Honour is my life.
What is your fate?
My duty is my fate
CODEX OF BLACK TEMPLARS
Tata, tata! Biją Renegata!!
- Ines Roux
- Krwiopijca
- Posty: 34
- Rejestracja: 28 lut 2008, o 21:11
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Madzik, ja ze swej strony powiem tak: Kiedy przeczytałam Nocarza poczułam sie odrobinkę rozczarowana. Kolega który polecił mi książkę, strasznie się nią zachwycał, stawiał sobie na otarzyku gotów się do niej modlić dniami i nocami. Zasugerowana jego słowem i poczynaniami spodziewiałam się cuda na kiju. A książka była jak dla mnie zwyczajnie porządna, nie doszukałam się tam tych rozmaitych wspaniałości o których śpiewał pieśni pochwalne mój kolega. Ale sięgnęłam po Renegata z ciekawości, z resztą i tak nie miałam nic innego na oku. I padam przed Tobą na kolana. Zrobiłaś to. Przynajmniej w moim odczuciu. Przeskoczyłaś samą siebie, napisałaś o niebo, jak nie o dwa nieba, lepszą kontynuację. Jestem pod głębokim wrażeniem Renegata. I wierzę, że Nikt jeśli nie będzie lepszy to równie dobry, bo pokazałaś już raz, że potrafisz to zrobić. Tak więc uszy do góry, wiem że dasz radę i będziesz trzymać fason do końca cyklu.
http://mercythompson.cba.pl
I read a book about the self, Said I should get expensive help
I read a book about the self, Said I should get expensive help
To może daj nam tu, na forum próbki i my ocenimy.Madzik pisze:Ajajajajaj, ciężka sprawa z tym "NIKTem". Bardzo ciężka.
Co robić, poradźcie, dobrzy ludzie: co robić?
Wierniejszych czytelników nie znajdziesz, a i chyba można być pewnym, że wszystkie niuanse zostaną zauważone i "ocenione".
W razie czego zaczniesz 4 cześć pisać, ku naszej uciesze.

Pozdrawiam
WW
WW
