
Witam Nowych biednych, nocników...

Ty, Silmeth, a wiesz jaki dostaniesz pierwszy przydział?Rogal pisze:WItam kolejnego Wojownika, rozgość się i zaaklimatyzuj rozkazy nadejdą wkrótce.
Wybaczcie, ze odpowiadam dopiero teraz.Anirin pisze:Chciałaś napisać sztucznej?Kasiula pisze:Witamy po słusznej stronie, czapsi!![]()
Aaa, Czapsi, intelekt Twój nie jest im potrzebny. Tylko ciało. Oni od myślenia mają Naukowców i Bankierów. Sami muszą potrafić tylko biegać, latać, strzelać (a to i tak z miernym skutkiem jak na razie wychodzi), spać w budzie, padać na kolana i mówić Salve Domine sratatata. Reszta jest zbędna. I tym się od nich różnimy. My musimy być wszechstronni. Bo nie mamy kilku innych rodów, które myślałyby za nas. No, ale cóż. Tak to jest, jak taki Ultor wymyśla sobie nowych wrogów, by umocnić swoją władzę... Oczywiście gratuluję wyboru. Życzę Ci, abyś poczuła, co to znaczy prawdziwe, Nocnikowe życie...
Co do Aranei... Fajna laska, ale do Lorda z prawdziwego zdarzenia jej trochę jednak brakuje. Nie to samo co Atroks. Ultor postanowił, że w jego nowym świecie nie będzie miejsca dla prawdziwych wampirów. To trochę boli. Ale my nie chcemy należeć do jego świata, tylko chcemy pozostać przy tym, co było. Oczywiście łatwiejsze byłoby to do zrealizowania, gdyby nie pewna grupa ubranych na ciemno osobników, podających się za wampiry i co chwile utrudniających nam życie. Bo jakby na to nie patrzeć, to Wy z nami walczycie, a nie my z Wami. Ultor znalazł Wam świętą misję, którą Wy na ślepo wykonujecie. I chyba oboje się zgodzimy z tym, że jej główny cel nigdy nie zostanie zrealizowany. Bo przecież w tym całym cyrku ze sztuczną krwią chodzi o niezabijanie ludzi. Dążycie od pokoju z nimi. To nigdy się nie uda. Człowiek nie żyje tylko teraźniejszością, ale również przeszłością. To tak, jakby Polska, Rosja i Niemcy zostały teraz super przyjaciółmi, nie patrząc na przeszłość, tylko na siłę dążąc do miłości. Pytanie jest jedno - po co? Po co zmuszać się do tego i wymuszać tą naciąganą grzeczność. Zadry i tak zostaną. Między wampirami i ludźmi nigdy nie nastanie zgoda. Nigdy. I ścinanie głów Renegatów, przez Ultora, przed ludzką publiką, na pewno tutaj nie pomoże. W końcu wybuchnie wielka bitwa wampiry - ludzie. Może wtedy Renegaci przestaną być parszywymi kryminalistami, nazywanymi tak tylko dlatego, że działają zgodnie ze swoją naturą. Miło jest porozmawiać na spokojnie z Nocarzem. Przepraszam za swój wcześniejszy wybuch. Pozdrawiam. Niech Noc Cię prowadzi.czapsi pisze: Anirin - intelekt chyba przydaje się zawsze. Dziękuję za gratulację, ale z bólem stwierdzam, że zrobiłeś błąd - czy nie chciałeś napisać Nocarzowe? Co do wszechstronności, nie dziwię się. Skoro Wasz Lord, bez urazy, jest odrobinkę niezrównoważony i rozchwiany emocjonalnie, Wy faktycznie musicie sobie jakoś radzić. Oczywiście to, że trzymacie się w kupie dobrze o Was świadczy. Pozdrawiam