No to Wam coś opowiem. Naukowcy to ogólnie paskudne typy. Czasem rodzą się im w głowach pomysły tak szatańskie, że aż tyłek cierpnie....
A więc, któregoś razu, dała taka banda szatańskich naukowców ogłoszenie w gazecie, z informacją, że poszukują młodych mężczyzn do poważnego experymentu z sexem w tle. Jak się zapewne domyślacie, zgłosił się cały tabun chętnych. Oto, co czekało wyselekcjonowanych nieszczęśników.
Ofiarę wprowadzano do pomieszczenia, sadzano na specjalnym fotelu i przypinano do niego tak, że była unieruchomiona w wygodnej pozycji. Następnie do pokoju wchodziła modelka nieziemskiej urody i posiadająca dodatkowo wyjątkowo pełne usta, jak żywcem wyjęte z reklamy lodów Magnum.
Facetowi mówiono, że owa modelka za chwilę zrobi mu po francusku, a on ma się po prostu odprężyć i dobrze bawić. Potem zasłaniano mu oczy, modelka wymykała się chyłkiem, a jej miejsce zajmował gładko ogolony gej - mistrz sexu francuskiego...
Po wszystkim pytano obiekt o doznania. Każdy był absolutnie zachwycony. Każdy prosił, a niektorzy wręcz błagali, o numer telefonu dziewczyny, która zrobiła im te wszystkie cudowne rzeczy....
Także, Kaśku - dopóki obrus na stole będzie dostatecznie długi, możesz spokojnie nie wnikać w to, jakiej płci Winorośl siedzi pod nim
