Mój nocarski przyjaciel i jeden z czworczków, miał urodziny, a że od jakiegoś czasu miał odczucie, że czuje się jak nikt, więc w ramach mojej wrodzonej złośliwości dostał ode mnie ,,NIKTA"'- którego, przez zupełny przypadek przeczytałem przed przekazaniem solenizantowi...

W ramach euforii książkowej zadzwoniłem później do Boruty, którego chciałem olśnić swoim ''odkryciem''...niestety zostałem spacyfikowany przez uświadomienie mi, iż do tego są jeszcze dwie inne książki, a ja właśnie je przeczytałem od d%^& strony
