Falk pisze:
willadane pisze:Świata nie można podzielić na białe i czarne powstają szarości.
To prawda. Ale tłumaczenie tym swoich świństw to lekkie naużycie.
Tu nie chodzi o tłumaczenie swoich świństw; po prostu są takie sytuacje w których wybieramy pomiędzy mniejszym, a większym złem (chyba nie trzeba podawać przykładów

)
Falk pisze:Zamienił stryjek. Skoro człowiek nie ma prawa decydować o życiu i śmierci innego człowieka z takich czy innych względów, to jakie ma prawo wampir? Ano, żadnego. A jak się jakiemuś wydaje, że jednak ma, może się w szybkim czasie spodziewać odwiedzin smutnych panów z Sekcji 3...
To czemu istnieje od wieków coś takiego jak kara śmierci?
Qadesh pisze:po pierwsze - wampiry M. Kozak ŻYJĄ ;>
Mój błąd

pisałam ogólnie o wampirach i zapomniałam, że u Madzika jest troszkę inaczej
Qadesh pisze:po trzecie - bycie wampirem nie usprawiedliwia morderstwa. nawet jeśli ofiara była bardzo niedobra. to powinno być akurat jasne.
po czwarte - do Domów Krwii?? i NOCARZ to pisze???
1. Kara śmierci to morderstwo?
2. Mnie po prostu dziwi, czemu Renegaci nie wpadli na tak oczywisty sposób legalnego pozyskiwania ofiar ( UPSSS... chyba kiedyś Ultor pozbawi mnie mojej ślicznej główki za kontrowersyjne poglądy. Chlip, Chlip, będę za nią tęskinić

)
meff pisze:a bycie policjantem, zolnierzem czy sędzią usprawiedliwia? kazdy ma jakies poczucie sprawiedliwości, jezeli wykonanie "wyroku" na zwyrodnialcu, mordercy/gwalcicielu itd. którego winę udowodniono ponad wszelką wątpliwość traktujemy jak odebranie zycia człowiekowi który na to nie zaslugiwal a nie jak usunięcie chorej tkanki ze zdrowego organizmu spoleczenstwa, to ja osobiscie jestem potworem bo całkowicie popieram takie metody.
Dzięki meff, ty jedyny mnie rozumiesz
Qadesh pisze:kolego, a gdzie jest mowa o tym drobnym fakcie w wypowiedzi willadane?? mówimy o "wampirach", nie o "karze śmierci".
polemizuj z tym co jest, a nie z tym, co Ci się nie podoba.

bo święty ogień widzę zapłonął, ale tak trochę z dupy...
Może piszę zbyt nie jasno (jedynie meff zrozumiał o co chodzi). Karę śmierci można by zamienić na "karę wyssania" (ŁUBUDUB! Panie, błagam, oszczędź me marne życie. Naprawdę czuję się przywiązana do własnej głowy)