Re: Przeczytawszy...
: 12 lis 2008, o 14:14
Widzę, że wydziela się nowy wątek: "Świadomość seksualna i dojrzałość emocjonalna Vespera"



Nie mi to wiedzieć, ani oceniać.qadesh pisze:Ale może żadną jak należy....
Cóż. Miała zapewne.. hmm.. kilku.qadesh pisze: W koncu nie doszliśmy nawet do tego, czy Aranea udawała!
A w sumie... Może tak naprawde to Vesper do szczęscia potrzebuje właśnie do pełnego szczęścia kilku winorośli, a jakaś jednostka "wybitna" potrzebna jest mu do cierpień i niespełnienia?
Vespera może i nie.. ale Węża..?qadesh pisze:EE,jakoś hedonistyczna natura Vespera do mnie nie przemawia... Dla mnie to raczej chłopak, który się cieszy, gdy ma okazję, a często jej nie ma![]()
A potem znowu zaliczy kilka na raz i znów będzie miał kaca moralnego którego będzie próbował leczyć związkiem dobrym głębokim itd, coś nie pojdzie i znowu..qadesh pisze:Natomiast cierpienie ewidentnie go uszlachetnia - następnej winorosli spojrzy głęboko w oczy koloru wiosennej trawy i znów utonie... w rozterkach moralnych
Odniosłam się do powyższego. Skoro coś zaliczamy jako minus to ewidentnie oznacza to że się nie podobało z jakiegoś względu. I zauważ, że dopiero teraz umotywowałaś dlaczego było to na minus - bo było przewidywalne.Nattfiarill pisze:Podstawowym minusem jest to, że kończy się jak bajka.