
Według mnie to wszystko było od początku zaplanowane przez Ultora. Może Lord Wojownik ma jakiś dalekosiężny plan który ma na celu całkowite pozbycie się renegatów? Ultor już podczas pierwszej rozmowy z Nidorem i Vesperem wspomniał że ma co do młodego poważne plany. Wybrał do tego zadania nowego nocarza o którym wiedział że za cholerę nie zdradzi. Przecierz Vesper pomimo wątpliwości nieraz udowadniał że do renegatów się nie przyłączy: na samym początku poprosił Ultora żeby go zabił, w Polfie gdy zaproponowano mu zdradę albo śmierć wybrał kulę w łeb, w końcu podczas ostatniej akcji był gotów zabić Panią Renegat. On już właściwie ją skreślił, myślał przecierz że to do niej strzela. Ten cały zamglony obraz, to chodzenie w kółko to moim zdaniem sprawka Ultora żeby zmusić Vespera do strzału w niego. Może mógł zmodyfikować swoją osłonę tak by pocisk uszkodził go na tyle by wywołać odpowiedni efekt tj. dużo krwii itp. Później wmusili w Vespera tę ludzką krew to mu się namieszało w głowie jak to po narkotyku. Ja myślę że jak chłopak trochę dojdzie do siebie i każą mu zabijać nocarzy i ludzi to pomyśli: co ja tutaj robie? I może skojarzy fakty, dowie się jak najwięcej i podrzuci informacje nocarzom. Albo sumienie go ruszy jak spotka kolegów z jednostki...
Właściwie to wole myśleć że to będzie coś w tym stylu, że Vesper będzie szpiegiem, bo naprawdę BARDZO bym nie chciała żeby sie okazało że on jednak będzie ten zły...
To tyle z serii " Ja sobie myślę, że..."
