Kochani, cieszę się zawsze, gdy Was widzę, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Ale z zakwaterowaniem 40 osób moje wspaniałe apartamenty mogą mieć problemy. Ponieważ:
- drewniak nie pomieści
- mieszkalny tym bardziej
- stajnia na górze na sianie by pomieściła, ale niech się 40 osób przejdzie w nocy na siusiu tylko jeden raz, nie mówiąc o permanentnych kursach do plecaka i z powrotem a to po piwko a to po kanapkę a to po płyn na komary a to po zdjęcia z wakacji do pokazania kolegom, no wiecie o czym mówię - to konie mi po prostu oszaleją, kozy też
Dlatego też zadecydowaliśmy, co następuje:
- łazienka w stajni jest do Waszej dyspozycji (kibelek sprawny, ciepła woda obecna, parawaniki ustawione) W DZIEŃ (tzn do chwili ściągnięcia koni z pastwiska)
- kuchenka w stajni dostępna W DZIEŃ (j.w.)
- po ściągnięciu koni z pastwiska (ok. 18.00-19.00) wstęp do budynków stajni wyłącznie za osobnym pozwoleniem Ukrytej bądź domowników
- wstęp do mieszkalnego każdorazowo wyłącznie na zaproszenie domowników (Madzik, Bart, Ace)
- za padokiem obok sadu wyznaczone zostało pole namiotowe, gdzie można przebywać bez ograniczeń (sugerowane zaopatrzenie się w namiot bądź pałatkę, choć czerwcowe noce są raczej ciepłe a pogodynka nie zapowiada deszczu, więc można iść na żywioł)
- wiata, grill i ognisko dostępne bez ograniczeń
- Top Management i osoby szczególnej troski mają prawo do zamieszkania w stajennej kuchni bądź drewniaku (do zadecydowania przez Ukrytą po ustaleniu zapotrzebowania)
Mam nadzieję, że odniesiecie się do powyższego ze zrozumieniem

Do zobaczyska!
Ukryta